Radosław Pietrzak – wiersz „Ostatnia droga”
Ja se leżę, Wy stoicie,
sprawiedliwe jest to życie?
Chociaż ciasno, niewygodnie
skarżyć mi się nie wypada.
Wam być może jest gorąco
albo deszcz na głowę pada.
Ciało moje jest bez duszy,
bo biedulka gdzieś uciekła.
Może puka do bram nieba
albo jest w przedsionku piekła.
Mam nadzieję, że jest w niebie,
do którego wszystkie dusze
na sąd boży się udają
i przed Stwórcą tego świata
z życia swego rozliczają.
Czy uczciwe ono było,
czy się czasem nie zhańbiło
zdradą, brzydkim pomówieniem,
na policję doniesieniem?
Może jednak miało plusy
i stroniło od pokusy,
zło dobrem zawsze zwalczało,
biednych wspierało w potrzebie,
jeśli tak, to na cito
dusza pozostanie w niebie.
Gorzej jeśli w grzechu żyła,
kryjąc mroczne jakieś sprawki,
to się smażyć będzie w piekle,
bo z życia nie ma poprawki.